W listopadzie udało się zebrać, dzięki WAM!, ponad 7000zł i zakończyć 16 zbiórek! Jak wygląda podsumowanie i co słychać u burkowych zwierzaków? Spieszymy donieść!
Balbinka ma się coraz lepiej. Dzięki Wam mogliśmy pomóc Fundacji Czarna Owca Pana Kota i ich kotce. Kicia miała problemy z niedrożnością jelit i katar. Na szczęście leczenie farmakologiczne pomogło i udało się ustabilizować pracę jelit. Teraz tylko potrzebny jest dobry dom dla Balbinki.
W listopadzie na rehabilitację jeżdżą już 4 psy! Tajfun zaczął chodzić!!! I to jest największa nowina newslettera! Niechodzący kiedyś, słoneczny owczarek, znów czuje wiatr w sierści, bo sam chodzi, biega, człapie, drepcze, nieważne jak to nazwać, ważne, że sam! Może troszkę koślawo, ale to nie jest najważniejsze. Tajfunowi teraz przydałby się naprawdziwszy dom... Psisko jeździ na zabiegi już tylko raz w tygodniu, przyszły właściciel musiałby to jednak kontynuować... Magus też zmniejszył ilość wizyt u rehabilitantki, też bardzo mu pomogły i coraz lepiej chodzi.
Nowymi psami na zabiegach są Łatek i Bajer. Rozpoczęły ćwiczenia od pięciu wizyt w tygodniu. Ich zbiórki jeszcze niestety się nie zakończyły, ale wiemy, że Burkowicze pomogą!
Tybet wciąż jeszcze czeka na ostatnie badanie - echo serca. To pies specjalnej troski, bardzo się stresuje u weterynarza, a podanie środka uspokajającego przy echu mija się z celem. Jest umówiony na konkretny dzień i pojadą z nim osoby, które dobrze zna i którym ufa. Mamy nadzieję, że wtedy badanie uda się wykonać bez problemu.
Perełka, kotka wolnobytująca, która musiała mieć operację przepukliny spędzi jeszcze jakiś czas u swojej opiekunki, w domu tymczasowym. Kiedy już całkiem dojdzie do siebie - będzie mogła wrócić na swoje miejsce bytowania.
Jeżyki rosną jak na drożdżach i pochłaniają spore ilości karmy! Na szczęście dzięki Wam - mają jej pod dostatkiem! Nauczą się samodzielnie szukać pożywienia i wiosną będą gotowe do wyruszenia w świat!
Beethoven miał robiony test jelotowo-trzustkowy i okazuje się, że z jego zdrowiem wszystko w porządku. Częste biegunki to niestety wynik stresu... Pies musi znaleźć dobry dom, w którym poczuje się spokojny i kochany. To na pewno sprawi, że Beethovena przestaną męczyć dolegliwości jelitowe.
Reks czuje się coraz lepiej, jego łapy się ładnie goją, teraz pozostaje poszukać mu najlepszego domu pod słońcem i odpowiedzialnych właścicieli, na pewno nie takich, jakich miał do tej pory...
Gizmo wciąż jest leczony. Ten wspaniały kocur miał ogromnego pecha, który wciąż go nie opuszcza... Teraz kot musi być poddany laseroterapii, żeby jego skóra mogła się lepiej goić. Oby wkrótce znalazł wspaniałego opiekuna na zawsze...
Dzięki Wam udało nam się też kupić Arthrovet Complex! Przypomnijmy, że pieniądze zebrane na operację Bidka również zostały przekazane na ten cel. Bidkowi pomogli jego opiekunowie wirtualni - dzieci ze szkoły podstawowej urządziły zbiórkę, na której zebrały całą kwotę!
Jeśli już jesteśmy przy Bidku... Nie jest dobrze. Niestety uszy nie goją się dobrze... Niczyja to wina, operacja przebiegła dobrze, opieka po operacji jest taka, jak trzeba, wszystko było i jest nadal robione zgodnie z zaleceniami. Tak po prostu bywa... Niestety, jeśli Bidkowe uszka się nie odetkają, czeka go być może kolejna operacja... Żadne wyjście nie jest dobre, trzymajmy więc kciuki, żeby wreszcie zaczęło się to dobrze goić.
Goździk rozpoczyna kurację Trocoxilem. Musi być tylko lepiej! Jakby jeszcze ten przytulaśny owczarek znalazł dom - byłoby IDEALNIE...
Udało się nam też zebrać środki na 5 testów na FIV i FeLV, co pozwoli nam sprawdzić, czy koty, jakie mają iść na kociarnię główną są zdrowe. Bardzo ważne jest, żeby nie zarazić innych zwierzaków. Zbieramy na kolejne 5.
Również zbiórka na Lizynę dla kotów się zakończyła! To wzmocni odporność kociaków.
----
Mamy również smutne wieści...
W listopadzie pożegnaliśmy Gosikę, Cakara, Zyro, Płotka i Fioleta... Wszystkim tym zwierzakom pomagaliście na Burku, bardzo Wam dziękujemy za to. Gosika miała swój kochający dom. Niestety choroba nie opuściła jej do końca, ale miała najlepszą opiekę... Cakar miał swoje miejsce w schroniskowej kuchni, mógł swobodnie spacerować po schronisku, taka namiastka domu... Zyro miał swój świat, nie był łatwym psem, ale staraliśmy się dać mu tyle, ile mogliśmy, żeby było mu jak najlepiej. Płotek był bardzo ciężko chory, miał liczne guzy i przerzuty, bardzo cierpiał... Nie udało się mu znaleźć domu, ale mamy nadzieję, że czuł się kochany... Fiolet miał zbiórkę na zakup karmy specjalistycznej, niestety zanim się skończyła - Fiolet odszedł, również był bardzo chory...
----
Informujemy, że można kupować kalendarze z zielonogórskimi zwierzakami! Wszystkiego dowiecie się na stronie www.idz.org.pl. Są dostępne kalendarze A3 z psami, A2 z kotem (dochód będzie przeznaczony na sterylizację kotów wolno bytujących) oraz malutkie kalendarze, wielkości karty kredytowej. Uruchomiliśmy też sprzedaż psich kalendarzy za pomocą Allegro! Wejdźcie na Charytatywni.allegro.pl, wpiszcie w wyszukiwarkę "IDZ" i wybierzcie dział "OPP". W wynikach wyszukiwania wyskoczy Wam nasze Stowarzyszenie, kliknijcie i wejdźcie w oferty. Ze względów technicznych, możemy jedynie wystawiać pojedyncze kalendarza na licytacjach, ale aukcji jest sporo, można licytować tam, gdzie jeszcze nikt nie kupuje :)
W grudniu mamy też sporo akcji związanych ze zwierzakami schroniskowymi!
6 grudnia zapraszamy na spacery z psami do zielonogórskiego schroniska! W godzinach 11-15 będzie można zrobić mikołajkowy prezent psiakom i zabrać je na spacer!
19-20 grudnia w godzinach 10-18 odbędzie sie Jarmark Bożonarodzeniowy na deptaku
27 grudnia odbędzie się DogTrekking pod hasłem "Rusz się po świętach"! Szczegóły wkrótce!
DZIĘKUJEMY za Wasze wsparcie. Jesteście niesamowici i dzięki Wam możemy działać i zmieniać świat naszych zwierzaków...