Dolar na stare lata został sam... Jego właścicielka zmarła, a w rodzinie nie ma miejsca dla psiaczka :( Jak mu to powiedzieć? Jak wyjaśnić to psu, który czeka za kratami na kogokolwiek, kogo zna, ale ten ktoś nigdy nie przyjdzie...? Jego rodziną są teraz pracownicy schroniska i wolontariusze. To oni dają mu ciepło, oni go zabierają na spacery i głaszczą. Trzeba będzie Dolarowi znaleźć nowy dom, w którym będzie chciany i kochany.
Psiak trafił do nas zaniedbany, z przełysieniami i niedowagą. Właściwie skoro rodzina nie zadbała o zwierzaka, to może i dobrze, że zamieszkał w schronisku... Dolar miał zrobione podstawowe badania oraz badanie tarczycy - okazało się, że cierpi na niedoczynność, co może być przyczyną takiego stanu skóry. Już dostaje hormony, więc oby wszystko się poprawiło, Dolar będzie jeszcze piękniejszy!
Zbieramy na opłacenie badań tarczycy (niedługo konieczne będą kontrolne) oraz leków.
Jeśli chcesz poznać Dolara i może nawet dać mu dom i poczucie bezpieczeństwa, skontaktuj się z zielonogórskim schroniskiem - 784 90 88 90.
------------
Jak pomóc?
Dziękujemy!