Spiryt został odebrany interwencyjnie w bardzo złym stanie. Ten przecudowny kocurek przeszedł katorgę. Znaczne ubytki w sierści, zaczerwieniona i poraniona skóra, wychudzenie a na dodatek jeszcze wykańczająca gorączka. Nie wiemy ile czasu spędził w takim stanie bez pomocy. Wiemy jedno, teraz już będzie lepiej, musi być! Początkowo unikał kontaktu z człowiekiem, nie dziwimy mu się, jednak mimo to bez większych problemów znosi każdy zabieg. Powolutku daje się poznać jako bardzo przyjazny aczkolwiek lekko nieśmiały kocurek. Powolutku, coraz śmielej pokazuje, że jednak drzemie w nim małe kociątko. Jeszcze sporo czasu minie zanim Spiryt dojdzie do siebie, jednak mimo wszystko już teraz poszukujemy kogoś kto, kiedy ten cudak wyjdzie z tego strasznego stanu, weźmie go pod swoje skrzydła i otoczy opieką oraz miłością jakiej prawdopodobnie jeszcze nigdy nie otrzymał.
Spiryt potrzebuje testu FIV/FeLV. Każdy kot przebywający w zielonogórskim schronisku musi taki test przejść, to bardzo ważny etap, bo decyduje, czy zwierzak może mieszkać z innymi kotami, czy może trafić na główną kociarnię i czy może być adoptowany do domu, gdzie przebywają już mruczki. Umieszczenie nosiciela w zdrowym stadzie jest niedopuszczalne...
Test na obecność wirusa niedoboru odporności oraz białaczki kosztuje 50zł. Ktoś powie, że przecież to niewiele, co za problem to opłacić bez zbiórki? Miesięcznie kilkanaście kotów może trafić do schroniska, a to już niesie za sobą spore koszty takiej diagnostyki i przecież nie tylko to wchodzi w skład "pakietu powitalnego". Dochodzą jeszcze szczepienia, odrobaczanie, odpchlenie... W sumie wychodzi niemało, dlatego musimy prosić o pomoc w opłaceniu chociaż części testów. Nie wszystkie schroniska je wykonują, ale dla nas to nieodłączny element.
Jeśli chcesz poznać Spiryta, skontaktuj się ze schroniskiem w Zielonej Górze - 784 90 88 90.
------------
Jak pomóc?
Dziękujemy!